Czy wiesz, że możesz nie jeść nawet 3 tygodnie, ale nie pić tylko 3 dni? To oczywiście statystyczne uproszczenie, które nie uwzględnia indywidualnych predyspozycji, ale obrazuje ważną kwestię – bez wody nie ma życia. Nie przetrwają bez niej żadne żywe organizmy. A biorąc pod uwagę fakt, iż jest ona zasobem, który wymaga racjonalnego podejścia do zużywania, warto zastanowić się nad tym, jak zagospodarować wodę deszczową, by tę z kranu oszczędzać. Dlaczego? Odpowiemy krótko – w Polsce borykamy się z jej niedoborem. Przyjrzeliśmy się bliżej tej kwestii i piszemy o tym poniżej – w E-deszczówka od lat zajmujemy się bowiem ekologicznymi rozwiązaniami, takimi jak przydomowe oczyszczalnie ścieków.
Susze w Polsce
Nikogo nie dziwi, że na pustyni trzeba szukać oazy, aby znaleźć choć kroplę życiodajnej substancji. To naturalne. Wyobraźmy sobie teraz, że takie poszukiwania mogą stać się w przyszłości koniecznością także u nas. Tak, to możliwe w wyniku zmian klimatu, które zachodzą na skutek globalnego ocieplenia. W naszych czasach zimą jest coraz mniej śniegu, ale nie wszyscy wiemy, że jest on konieczny, by uzupełnić podziemne zasoby, z których korzystamy na co dzień, nawet nie zdając sobie z tego sprawy i nie zastanawiając się, jak zagospodarować wodę deszczową, by te niedobory uzupełnić.
W 2020 roku Koalicja Żywa Ziemia opracowała ekspertyzę „Woda w rolnictwie”, która pokazała, że nasz kraj należy do najuboższych w Europie pod względem tych niezbędnych zasobów. Zobrazujmy to danymi średniej ilości przypadającej na mieszkańca w latach 1946–2016:
- Europa: 5000 m3,
- Polska: 1800 m3.
Wyliczono też, że w latach określanych jako „mokre” było to 2600 m3 na osobę, a w tych określanych jako „suche” – nieco więcej niż 1100 m3. Ciągle więc dużo mniej niż w Europie. Co więcej, mamy u nas utrzymującą się tendencję spadkową i zbliżamy się do krytycznej granicy 1700 m3 na osobę. Jak tu więc nie myśleć o tym, jak zagospodarować wodę deszczową?
Krople, które stają się bezcenne
Przerwy w dostawie mediów się zdarzają, w wyniku awarii czy prac hydraulicznych. Zawsze wtedy mamy jednak wiadomość, że są one chwilowe i za moment będziemy mogli korzystać na przykład z kranówki. Jednak przywołane ekspertyzy pokazują, że może nadejść moment, kiedy z kranu nie poleci ani kropla – i nie będzie to moment. Wszystkich nas uczono, że zasoby te są odnawialne, ale nie oznacza to, że nieskończone. Dopiero dziś zyskujemy tego pełną świadomość, kiedy naukowcy biją na alarm, że może zabraknąć dla przyszłych pokoleń. Wobec tego czarnego scenariusza warto zadać sobie pytanie: jak zagospodarować wodę deszczową – tę, którą możemy zebrać na własnym podwórku i która świetnie zastępuje kranówkę?
Pomyśl o tym, jak zagospodarować wodę deszczową
Poszukiwania sposobów na to, jak zagospodarować wodę deszczową, warto zacząć od zweryfikowania możliwości, które mamy na swojej posesji. Na jednych sprawdzą się bowiem naziemne zbiorniki na opady, na innych podziemne, a niektórzy właściciele zechcą mieć kompleksowo działające centrale deszczowe. Zielone technologie, a więc te przyjazne środowisku naturalnemu, dają dziś dużo możliwości personalizacji. Zaliczają się do nich także systemy odprowadzające ścieki domowe – w naszym asortymencie znajdziesz takie przeznaczone do budynków jednorodzinnych.
Równolegle z pomysłami na to, jak zagospodarować wodę deszczową, wprowadzaj dobre praktyki dotyczące ograniczania zużycia kranówki – pamiętaj o zakręcaniu kurka przy zmywaniu czy myciu zębów. Sięgaj po retencjonowane opady, by podlewać ogródek, myć samochód albo okna. Czy wiesz, że 80-90% kranówki, z której korzystamy co dnia, możemy zastąpić zebranymi w odpowiedni sposób opadami atmosferycznymi?
Wybieraj profesjonalne rozwiązania
Jeśli potrzebujesz podpowiedzi, jak zagospodarować wodę deszczową na swojej posesji, zapraszamy do kontaktu z pracownikami E-deszczówka. Obecnie retencjonowanie opadów nie wiąże się z ustawieniem w ogrodzie nieestetycznej beczki – te rozwiązania z czasów naszych rodziców są już przeszłością – dziś opady możesz zbierać w stylowych amforach albo nawet w zbiornikach podziemnych, których nie będzie widać. Sprawdź, jak to może wyglądać na twoim podwórku.